Jest kilka rzeczy, których nie spodziewałam się usłyszeć od swojego dziecka:
Igi: Mamo, odpadła mi głowa.
Ja: Co?!
Igi (przykładając ręce do lepetyny): O, naprawiłem.
Igi: Mamo, odbiło mi.
Ja: Tak?
Igi: Tak, beknełem.
Zepsułem kota!
Na powitanie w przedszkolu tupanie i radosny kwik:
"Ogrooomna mamusia!"
Igi, przechodząc obok, rzuca mimochodem:
"Masz ogromne stopy."
A do tego wszystkiego dręczy mnie pytanie, dlaczego Ignaś uważa za konieczność dłubać sobie w nosie podczas picia mleka, skoro sie przez to lekko poddusza.
A do tego wszystkiego dręczy mnie pytanie, dlaczego Ignaś uważa za konieczność dłubać sobie w nosie podczas picia mleka, skoro sie przez to lekko poddusza.
nie wiem skąd te nasze dzieci biorą te wszystkie śmieszne myśli, teksty i przemyślenia :) :)
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, ale wielkie stopy mamy wygrywają :D
OdpowiedzUsuńrety, ale się uśmiałam. Igi jest genialny
OdpowiedzUsuńHaha jak ja uwielbiam Igiego i jego teksty :D
OdpowiedzUsuńTeksty są świetne, pomysłowość dzieci nie zna granic. Już nie mogę się doczekać co usłysze od swojej córki jak zacznie więcej mówić.
OdpowiedzUsuńhaha! ogroooomnie zabawne ;)
OdpowiedzUsuńeksperymentuje!
OdpowiedzUsuńrewelacja :D
OdpowiedzUsuńMoże to podduszanie wprowadza go w odmienne stany świadomości?
OdpowiedzUsuńCałe szczęście, że Twój syn potrafi w razie czego naprawiać głowy! Miło mieć taką świadomość nie?
to naprawdę przydatna umiejętnośc :)
UsuńWyobraźnię ma wspaniałą;)
OdpowiedzUsuńZaniepokoiło mnie z wiadomych względów zepsucie kota. Po pierwsze - którego? Po drugie - czy już się naprawił?
OdpowiedzUsuńuszkodzeń na żadnym kocie nie stwierdzono, więc pomyślałam, że może było podobnie, jak z głową, która odpadła ;)
UsuńFajne
OdpowiedzUsuń"Odbiło mi" wymiata:)
OdpowiedzUsuńhehe...Igi jest boski i juz!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńOn jest rewelacyjny.
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać takiego etapu u nas.