Pewnego dnia Igi pocałował swego Tatę w stopę, tak mimochodem. Tego samego dnia wcześniej odkryłam, że nie ma to jak zostać wyrwanym z głębokiego snu przez siedzące w półśnie na łóżku dziecko, które z niewiadomych przyczyn wysmarkało się we własne rączki, po czym straszliwie się popłakało.
Igi zaskakuje. Naprawdę. Jak wtedy, gdy nagle oznajmił swemu tacie: "Przestań chrzanić".
Albo jak wtedy, gdy chodził po domu, śpiewając "Mam dla ciebie plopozycję". Albo gdy przerzuciłam go jeszcze mniej delikatnie niż zwykle z jednego końca poduszki do karmienia na drugi - w locie stwierdził "O mój Boże".
- Yyy po bieganiu.
No przecież :)
Co to są słoneczniki? Słoneczniki, proszę państwa, to nic innego jak okulary przeciwsłoneczne.
Igi wbiega do do kuchni. Otwiera szufladę pod piekarnikiem, wydaje okrzyk radości, wyjmuje wałek do ciasta i biegnie w moim kierunku z trofeum. Następnie podaje mi wałek, kładzie się na podłodze i żąda kategorycznie:
- Wałkuj mnje! - Zapis zgodny z oryginalną wymową.
Ci, którzy mnie znają, wiedzą, że wałkowałam, oj wałkowałam. Ci, którzy znają Ignasia wiedzą, że kwiczał z radości i bulgotał z uciechy.
Igi: Dlaczego dzisiaj jest czwartek?
Igi (przeżuwając): Dlaczego ja chciałem chleba?
Ignaś spogląda na zegarek o 7:20, która zmienia się na 7:21 i stwierdza:
- Nie idziemy do przedszkola, bo zero zniknęło!
Przyznam, ze argument ze znikającym zerem mnie przekonał.
OdpowiedzUsuńMnie też:D Padłam XD
UsuńProszę mi Ignasia wyściskać:*****
Kwicze ze śmiechu :D
OdpowiedzUsuńTeż mam tak, często ;)
UsuńIgulec jest przepięknotą totalną! Pozdrawiam i Igulca i Matulca!
OdpowiedzUsuńO, no to się zgadzamy ;) dzięki, ślemy uściski z Lodowej Wyspy :)
UsuńNie mogę się doczekać kiedy mój zbój zacznie tak mówić... Albo mówić cokolwiek w sumie :D
OdpowiedzUsuń...a potem będę marudzić: chciałabym, żebyś prZez chwilę znów nie umiał mówić! :D
E, nieeee, dlaczego, gadulenie jest boskie :) zresztą, sama zobaczysz. Ja tam czasem marzę, by mój Stwór nie umiał płakać, skowyczeć i jazgotać, ale to już inna bajka :D
UsuńTeksty Ignasia są tak urocze, że wciąż się śmieję, przy każdej notce.
OdpowiedzUsuńCudne rozweselacze te Twoje posty, będę sobie dawkować ;-)
nie ma co sobie dawkować, ja nie nadążam z zapisywaniem wszystkiego ;)
UsuńTeksty Ignasia są tak urocze, że wciąż się śmieję, przy każdej notce.
OdpowiedzUsuńCudne rozweselacze te Twoje posty, będę sobie dawkować ;-)