Czyli: Jak skutecznie opóźnić usypianie potomka?
1. Usypianie tradycyjne (w płynie plus bliskość i senna muza), zakończone umieszczeniem śniętego Kwiatka na łóżku
2. Skrzek, wrzask, kopanie - czasami zdarza się jako następstwo wybudzenia przy przekładaniu
3. Groźba utraty palca (podczas sprawdzania domniemanego wysypu piątek, gdyż dzieć wrzeszczy z palcem w paszczy)
4. Duża ekspresja skutkująca wizytą Taty ze szklanką wody (sądzę, że połowa wsi słyszała "Pyyytulić cę! Mleeeka cę! Wody cę!")
5. Bul, bul, bul
6. Decyzja o zaśnięciu w trójkę (choooć do nas mamo)
7. Trochę wyznań rodzcielskich (kocham cię z obu stron), odpowiedzi (kooochamcię) pytań (TK - a kogo, mamę czy tatę?) i odpowiedzi (mamę i kropelkę) (???)
8. sen w 5 sekund, objawiający się zwiotczeniem i posapywaniem
9. A potem dialog:
- Śpi? - pytam, bo nie widzę, choć to co słyszę, wypada obiecująco.
- Śpi, ale jeszcze się upewnię - mówi Dumny Tato, po czym zwraca się do posapującego Dziedzica - Ipad, ipad. Chesz się pobawić ajpadem? Śpi, sama widzisz. O, szlag, otworzył oczy. Nie mam ajpada, pobawisz się jutro, teraz już śpij.
Ale Igi nie zasnął natychmiast, odczekał, aż minie mi atak rechotu rozdziawionego Kermita.
padłam ...bo moje dziecko dzisiaj rano , w półśnie zażyczyło sobie "troley":))))efekt wizyt w kanadyjskim supermarkecie:) u nas ipad to "parada":)nikt nie wie dlaczego:)
OdpowiedzUsuńŻyczenia z kosmosu :)
UsuńHehehe. Współczesny świat techniki mnie rozbraja. Moj usłyszy klik, klik i jest przy mnie i przesówa paluszkiem po ekranie, rozmawia z babcą ( o tyle o ile 10 miesięczne dziecko może) i przesówa babcie na monitorze paluszkiem.
OdpowiedzUsuńA z zasypianien choć zawsze o tej samej prze to różnie bywa.
No to my mieliśmy to samo. Teraz igiego przerastają rzeczy, po których można paluszkiem wędrować bez celu - stara nokia, telewizor... :)
UsuńU nas z zasypianiem git, choć zdarzają się i trudniejsze dni.
usypianie potworkow to wyzszy lavel rodzicielstwa;-)
OdpowiedzUsuńSzczególnie na początku. Jaaa, dobrze, że to już za nami :)
Usuńpadłam i leżę :D
OdpowiedzUsuń:)
Usuńnie, no ... posikam się zaraz :)
OdpowiedzUsuńdobrze, że ja tak nie zareagowałam, bo nalałabym sobie do łóżka :D
Usuńno nieźle ... :)
OdpowiedzUsuńhahhhaaaaa rechot i po tej stronie monitora :DDDD
OdpowiedzUsuńZapraszam do zabawy: http://magiadnia.blogspot.com/2013/01/siedem-rzeczy-ktorych-o-mnie-nie-wiecie.html
OdpowiedzUsuńjasne, dzięki :)
UsuńNo. Jakie to zyciowe. Poradnik o tym jak skutecznie opoznic usypianie lub jak sprawic by dziecko (nie)zasnelo to ja moge pisac...i to do postaci niemalze encyklopedycznej....A reakcje na sprzety elektroniczne u nas sa natychmiastowe....to wlasnie dlatego znow pisze bez polskich znakow a na domiar zlego przed chwila dopiero zatrzymalam miganie ekranu....lewy szift mam schowany pod laptopem bo go mloda wyjela....
OdpowiedzUsuńsię uśmiałam :) ryzykowne to sprawdzanie. nie odważyłabym się mówić mu do ucha np. "mała ciuchcia". on to mówi codziennie sam, przez sen ;)
OdpowiedzUsuń