Piękny jest Skogafoss. Tylko niebezpiecznie jest podchodzić w pobliże jego.Pojawiają się tam dziwne i nieobliczalne podmuchy wiatru.Z ciekawości chciałem zobaczyć coś białego u podnóża.Chyba to był zdechły ptak, nie dopatrzyłem.Dmuchło i byłem cały mokry.Drobna mgiełka przemaka do kości.Ale brata też zmoczyło,więc nie tylko ja wracałem mokry do domu. :)
Achy i Ochy:) A jak zapomnę aparatu i kamery to niech mi ręce pousychają!
OdpowiedzUsuńMasz profesjonalnego fotografa z dwoma aparatami i kamerą pod ręką, nawet jakbyś zapomniała ;)
UsuńAj ja wiem, ale czasem dobrze samemu zrobic zdjęcie, nawet jeśli będzie prześwietlone lub poruszone...A kamera mała więc nawet w kieszeń się zmieści:)
UsuńChciałoby się tam być :D
OdpowiedzUsuńwow pięknie!!!
OdpowiedzUsuńnigdy nie widziałam prawdziwego wodospadu na żywo ;)
OdpowiedzUsuńPiękny jest Skogafoss. Tylko niebezpiecznie jest podchodzić w pobliże jego.Pojawiają się tam dziwne i nieobliczalne podmuchy wiatru.Z ciekawości chciałem zobaczyć coś białego u podnóża.Chyba to był zdechły ptak, nie dopatrzyłem.Dmuchło i byłem cały mokry.Drobna mgiełka przemaka do kości.Ale brata też zmoczyło,więc nie tylko ja wracałem mokry do domu. :)
OdpowiedzUsuń