Tym razem sesja ciążowa. Ależ mieliśmy pogodę! Pod wieczór i nadal ponad 20 stopni! Dla niezorientowanych powiem tak: prawie gorąco było :-)
Nadal eksploatujemy trawy i inne chwasty.
Z brzuszkowych - chyba moje ulubione |
Bebzonik refleksyjnie |
Bebzonik, posiadaczka i współtwórca :) |
Znowu na poważnie...
pięknie!
OdpowiedzUsuńFenomenalne zdjęcia ;)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia, piękne! Pozytywni ludzie :) Aż miło.
OdpowiedzUsuńTwoje ulubione jest i moim ulubionym :)
OdpowiedzUsuńBardzo udana sesja :)
ooooOOOoooo pieknie:)
OdpowiedzUsuńdziękuję Wam za miłe słowa :)
OdpowiedzUsuńludzie rzeczywiście pozytywni, kupa śmiechu podczas fotografowania.
Piękne szczególnie te dwa brzuszki:)
OdpowiedzUsuńwow:) rewelacja:) Para wydaje się być bardzo sympatyczna:)
OdpowiedzUsuńZdjęcia wspaniałe, bardzo fajny pomysł z tymi brzuchami, tata rzeczywiście wygląda jakby też był w ciąży :) :) :)
OdpowiedzUsuńBeautiful pictures!
OdpowiedzUsuńYou should get pregnant again and become our full-time model hon :) and thanks for the compliment :)
Usuńprześliczna sesja :D
OdpowiedzUsuńprzepiękne zdjęcia :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńwspaniałe!!! :)
OdpowiedzUsuńJa bardzo się cieszę, że swego czasu udało mi się namówić Ojca Pierworodnego, wtedy przyszłego ojca, na taką brzuszkową sesję. Bo on mocno niefotograficzny jest, nie mylić z niefotogeniczny ;) Nawet ze ślubu nie mamy profesjonalnych zdjęć, bo jakoś nam się nie chciało zamówić fotografa. Fajnie, że tworzycie takie cudne pamiątki, jeszcze zawartość tego brzucha (tego jednego ;-) ) będzie się z tych fotografii cieszyć.
OdpowiedzUsuń