Blogowe dziewczyny zawsze wymyślą coś wspaniałego. Olga z "O tym, że" twierdzi co prawda, że to nie ona, a ktoś inny. Sami sprawdźcie, o TU. Podchwyciła AMBIwalencja stosowana. I ja pomyślałam sobie, że też chcę!
Bo wierzymy, że książki to niezwykle ważny element hodowli dzieci. Szczególnie na obczyźnie i szczególnie dla tych, którym zależy by ich dzieci władały piekną polszczyzną. I dla fanów wartościowych, ciekawych, zabawnych tekstów oraz cudownie pięknych ilustracji. Wyobraźnia, marzenia, wieczory, gdy czyta się książkę w ulubionym fotelu i noce z książką i latarką pod kołdrą - to, oprócz wiedzy, dają książki.
Na szczycie wyższej wieży jedna z ulubionych książek mojego dzieciństwa - "Dzieci z Bullerbyn". Książka, którą w pewnym momecie rodzice mi... zabrali, proponując czytanie czegoś innego dla odmiany. Bo czytałam ją bez przerwy :-) Oddali jednak szybko, bo byłam bliska buntu ;-)
Mam nadzieję, że Igi łyknął już bakcyla i że mu to zostanie. Ja miałam przyjemność wychowywać się w bardzo wyluzowanym domu. Miałam taki mały pokoik nad schodami - drzwi do niego prowadziły właśnie z mojego pokoju. Za czasów, gdy była to jeszcze graciarnia, zrobiłam tam sobie tajny kącik. z kartonu owiniętego stara kapą i zagłówka zrobiłam kanapę, wstawiłam małą lampkę i poukładałam rzeczy na półkach. Budziłam się w nocy, właziłam tam i czytałam aż do świtu, by pójść znowu spać :-)
U nas też nie będzie się broniło czytania. O żadnej porze.
Jesteście ciekawi naszej wieży? Zbudowałam dwie, bo wyższa zrobiła się chybotliwa, choć to i tak nie wszystko, co Igi ma. Oto i one:
świetna kolekcja
OdpowiedzUsuńzacne wieże i jakie porządne, nasza padła szybciej niż ją zbudowaliśmy :D
OdpowiedzUsuńuff zmieniłam Twojego nicka, cóż za faux pas ;)
Usuńzauważyłam :) ale to nawet miłe, że pamiętasz stary nick :DDD
UsuńJuż zakodowałam, i to dawno, teraz widzę Ambi i mój mózg dopisuje "Zwyczajną Ambiguity" i tyle ;)
UsuńPokaźna kolekcja.
OdpowiedzUsuńnoo sporo tych książek:D Również stale powiększamy naszą kolekcję:)
OdpowiedzUsuńUjęła mnie opowieść o tajnym kąciku - to można rozwinąć...
OdpowiedzUsuńNajchętniej w rodzinną tradycję bym to rozwinęła :) niech sobie mój Miś Patyś kiedyś też uwije czytelnicze gniazdko, o ile najdzie go ochota. Ja mu to w każdym razie podpowiem ;)
UsuńPomysł z wieżami jest wspaniały, ale jeszcze wspanialsza Wasza kolekcja ;)
OdpowiedzUsuńA dzieci z bullerbyn to i moja lektura, jedna z najulubieńszych :)
Tak, doskonała, ciepła, urocza, z humorem i - to najważniejsze - o szacunku do dzieci :)
UsuńCzytając tytuł już myślałam, że będziesz opisywała uwielbienie dla dzieł Tolkiena :-)
OdpowiedzUsuńMy dopiero zaczynamy kolekcję, myślę że ilościowo może przypominać tę niższą wieżę. Bo do tej pory królowały raczej ksiazeczki kartonowe.
chyba nie przepadam za Tolkienem. nie kręci mnie.
Usuńeksploracja literatury dziecięcej to w naszych czasach źródło orgazmu książkowych fanatyków! książki są tak cudne, że krew mnie zalewa, że nie mogę mieć WSZYSTKIEGO :D
Też mnie nie bierze. Próbowałam by wyrobić sobie zdanie. Przebrnęłam przez całego "Władcę Pierścieni" i na tym koniec. Ale mam w swoim otoczeniu tolkienowskich fanatyków, którzy bardzo polecają jego książki dla dzieci. Może kiedyś, gdy Syn będzie starszy pożyczymy coś od nich na wypróbowanie.
UsuńMam podobnie jak Ty, też chciałabym mieć je wszystkie. W tym roku zapowiadam całej rodzinie, że na Święta na liście prezentów od Św. Mikołaja nie ma żadnych zabawek (i tak za dużo już tego w domu), a w zamian są książki, mamy nadzieję na ubogacenie naszej dziecięcej biblioteczki.
a na FB pojawiła się prośba o listę tytułów :D i co teraz? :)
OdpowiedzUsuńdziękuję za dołączenie do akcji :*
cała przyjemność po mojej stronie :) ale spisać to wszystko... wpadłam na to, że może da się sfilmować, wtedy tytuł plus autor widoczni. zrobię podejście jutro, jeśli pogoda dopisze :)
UsuńOoo, sporo książek! U nas jest mniej, niestety, ale wciąż dużo książek zostało na drugim końcu Polski i dziadków. Świetne wieże, fajny pomysł :)
OdpowiedzUsuń